mariaszyje
Ubierz się w radość!

Jedwab

Wszyscy doskonale wiemy, że jedwab to materiał naturalny, ale czy rzeczywiście jego produkcja jest tak dobra dla środowiska? Sami będziecie mogli to ocenić, po przeczytaniu tego wpisu.

Produkcja:

Zacznijmy od najważniejszego, jak wytwarzany jest jedwab?

Włókna pozyskiwane są z kokonów jedwabników, czyli gąsienic, odmian motyli nocnych. Jedwabniki, które maja być użyte do produkcji jedwabiu w hodowlach żywione są liśćmi drzew i krzewów (głównie morwy), a kiedy urosną już do odpowiednich rozmiarów i mają odpowiednią dojrzałość, mogą przejść transformacje. Zaczepiają się wtedy na gałęziach drzew i owijają się proteinowym włóknem, które same wytwarzają. Pewnie kojarzysz to z lekcji biologii, gdzieś z podstawówki. Kolejnym etapem jest „wyklucie” się owada z kokonu i wyfrunięcie z niego jako już motyl. Ale w świecie hodowlanym ten etap nie następuje, ponieważ kokony z jedwabnikami w środku wrzuca się do gorącej wody, tak żeby pozyskać włókna w całości.

Jeśli jedwabniki same wyjdą z kokonu, rozdzierają go i tym samym niszczą powstałe włókno i tego nie można użyć już tak wydajnie. Z nieuszkodzonego kokonu można pozyskać nawet półtora kilometra nici. To dużo!

Produkcja jedwabiu to ok 0,5% produkcji wszystkich tekstyliów. To rzadki i drogi materiał. Sama produkcja włókna nie jest nadmiernie szkodliwa dla środowiska. Jedwab też jest biodegradowalny i rozkłada się w kilka lat (taką mają wyższość materiały naturalne nad pozostałymi – szybko się rozkładają). Ale czy można tutaj mówić o ekologicznej produkcji, sama nie wiem. Nie wydaje mi się, żeby zabijanie w ten sposób owadów było etyczne.

A wiecie ile potrzeba jedwabników na jedną sukienkę jedwabną? Około 2000!

Oczywiście cały proces produkcyjny wymyślony był w Chinach i przez wieki była to ogromna tajemnica. Wyjawienie jej groziło śmiercią. Cała Europa chciała poznać te tajniki i toczyła się o to regularna wojna agentów.

Niektórzy wykorzystują też kokony jedwabników, te, które zostały już opuszczone przez owady. Takie jedwabniki żyją dziko, nie w hodowlach. Taki kokon jest wtedy już przerwany i nić nie jest długa. Więc też producenci nie mogą tego kokonu wykorzystać tak dobrze jak tego niezniszczonego. Ale przynajmniej taki sposób jest bardziej etyczny i nie gotuje żywcem owadów. Natomiast, jedwab który z takiej bardziej etycznej produkcji pochodzi jest dużo droższy. Jedwab jest i tak  drogim materiałem, mówi się o nim jako o bardzo luksusowym.

Właściwości:

Jedwab jest delikatny w dotyku. Lekki, kiedy nosisz jedwabną sukienkę to jakbyś nic nie miała na sobie. Zazwyczaj jest to materiał śliski.

Nie jest rozciągliwy, dobrze trzyma fason.

Podatny jest na działanie słońca i kiedy wystawiony jest na ostre promienie blednie. Właśnie dlatego wiekowe jedwabne obicia i tapety nie robią na nas dużego wrażenie. Czas je zniszczył.

Jedwab, kiedyś wykorzystywany był głównie do szycia królewskich szat, później krawatów, apaszek. Wszędzie tam, gdzie można było przeplatać nici różnych kolorów. Takie zabiegi dawały najlepszy efekt. A umówmy się, na jedwab stać było tylko najwyżej postawione osobistości.

Dzisiaj jedwab możesz spotkać w koszulach, koszulkach, sukienkach, szalach, podszewkach. Te ostatnie nie są najlepszą opcją, ponieważ jedwab nie chłonie dobrze potu i wilgoci i można się w takim jedwabiu nieco zapocić (choć i tak nie tak źle,  jak w poliestrze). Najlepsza na podszewki jest wiskoza, która najlepiej chłonie.

Pojawiają się na rynku takie twory jak jedwab syntetyczny…

Taki jedwab powstaje w laboratoriach. W 100% stworzony przez człowieka. Nici przypominają pajęczynę pająków. Ja zresztą podobnie wyobrażam sobie tę nić kokonu, jako raczej coś kleistego. W każdym razie, taki jedwab pojawił się już w naszym świecie. Wykorzystuje go nawet w swoich projektach Stella McCartney, która absolutnie wiedzie prym w ekologicznych tekstyliach.

Jedną mam tylko obawę, jakie syntetyczny jedwab ma właściwości? Bo jak wiemy, różnie to bywa z materiałami syntetycznymi.

Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Może akurat Ty znasz, zapraszam do podzielenia się nią w komentarzu.

Napisz też, czy nosisz ubrania jedwabne. Jestem bardzo ciekawa, jak często pojawia się on w naszych szafach. Ja przyznaję, nie mam w szafie nic jedwabnego. Może jeszcze nie odkryłam jego cudownych właściwości. Ale wiem, że ma swoje zagorzałe fanki. 🙂

Jakieś pytania? Wal śmiało!

Ściskam, Maria 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SKLEP INTERNETOWY

POZOSTAŁE WPISY:

WYSZUKAJ