mariaszyje
Ubierz się w radość!

Jak prać, żeby się wyprało?

Temat na dziś dość przyziemny, przyznaję, ale jak to z takimi tematami bywa, budzi dużo pytań. Mam wrażenie, że pranie wydaje się nam na tyle prostą i podstawową czynnością, że aż wstyd  pytać o rady i wskazówki. A może się okazać, że są one istotne, co więcej, mogą uchronić Twoje ubrania przed szeroko pojętym zniszczeniem.
A zatem, jak prać, żeby się wyprało? 

Oto kilka rad, które mam dla Ciebie. Są to różne myśli, które postaram się zebrać w jeden tekst, nie tworząc za dużego chaosu 🙂

Aaaa i jeszcze jedno! Na samym końcu wpisu znajduje się plik w pdf, który możesz sobie pobrać i wydrukować, żeby powiesić nad pralką. Ten plakacik, jest podpowiedzią,  jak odczytywać znaczki przy ubraniach, dotyczące prania. Mam nadzieję, że będzie przydatny.

Dobra, przechodzimy do konkretów! 

Dzielenie na kolory.

Zaczynamy od bardzo podstawowej rzeczy, czyli, podziel swoje ubrania  według kolorów i odcieni. I nie masz teraz każdego koloru, typu zieleń, błękit, prać osobno. Radzę aby osobno prać biel (!), kolory i czerń. Ja osobiście rozdzielam również kolory na ciemne i jasne.

Dlaczego tak należy robić? Po pierwsze, bo nie chcemy aby coś nam zafarbowało. Prawda jest taka, że większość ubrań, po kilkudziesięciu praniach które już na nich zrobiliśmy nie farbuje. I prawdopodobnie możecie wyprać czarną koszulkę z białą i nic się nie stanie. Ale pewności nigdy nie ma.

Nie dalej jak dwa tygodnie temu wyprałam ciemne rzeczy i zawieruszyła się tam moje biała koszulka (na szczęście była od piżamy, więc nie płaczę nad nie nadmiernie), ale wyjęłam ją z pralki bardzo szarą… Także serio, warto uważać. Nawet nie wiem, która z tych rzeczy ciemnych zafarbowała. Nie było w tym zestawie nic nowego. Więc nawet po wielu praniach może się zdarzyć, że ubrania zafarbują.

TIP:
Istnieją takie płatki materiału, które chłoną kolor, który w praniu farbuje. Jest to bardzo przydatna rzecz. Jeśli nie masz pewności, że na przykład jakieś Twoje nowe ubrania nie zafarbuje, lepiej wrzucić taki płatek i po sprawie. Po praniu, możesz zobaczyć, czy rzeczywiście coś zafarbowało. Jeśli tak, płatek będzie miał kolor (normalnie jest biały).

Druga sprawa z tymi kolorystycznymi kupkami jest taka, że możemy używać odpowiednich proszków do odpowiednich kolorów. Na przykład proszki do białych ubrań małą w sobie wybielacz. Proszki do czerni sprawiają, że ubranie tak szybko nie blednie i maja trochę czarnego barwnika. I teraz wyobraźcie sobie, że wrzucanie coś ciemnego i pierzecie to w proszku do prania dla białych rzeczy. Dokładnie… Wszystko zblednie. Szkoda ubrań.

TIP:
Istnieją takie kosze na pranie, które są już podzielone na trzy kolory – biel, kolor, czerń. Uważam, że to bardzo ułatwia, bo od razu wrzucasz do odpowiedniej komory i nie musisz segregować tego przed każdym praniem. A i jest szansa, że nawet nauczymy segregowania kolorów naszych mężów. 😉
Ja w mojej przestrzeni, w naszym małym mieszkanku, nie mam na to miejsca, ale jak tylko przeprowadzimy się do czegoś większego, to kupuję od razu!

 

Wrzucasz za dużo ubrań do pralki na raz.

Z własnego doświadczenia wiem, że to nie działa, bo zwyczajnie ubrania nie piorą się  dobrze. Nie są odświeżone tak jak mogłyby być. Osobiście lubię, kiedy z pralki wyciągam pachnące ubrania. A kiedy włożymy ich za dużo do bębna, nie będą pachnieć, nawet czasem maja niemiły zapach. To dlatego, że ubrania w pralce powinny mieć dużo miejsca, żeby spokojnie woda mogła je płukać.

Zasada jest prosta, lepiej zrobić dwa mniejsze prania, niż jedno duże. To będzie dobre dla Twoich ubrań i dla samej pralki. Nie przeciążasz jej dzięki temu.

I tu uwaga, jeśli pralka ma powiedzmy 10kg maksymalnego wypełnienia, to może się okazać, że jest to max dla jednego, zazwyczaj długiego programu. Pamiętaj, że przy krótkich programach nie możesz upychać do bębna „ile wlezie.  Wtedy możesz być pewna, że pranie nie będzie efektywne.

Wybieraj odpowiednie programy.

To, jaki program powinnaś wybrać, uzależnione jest od tego co pierzesz. A to napisane jest na każdym produkcie, który kupujesz. Musi być napisane. I tak idąc tym tropem, piorąc delikatne materiały jak wiskoza prawdopodobnie będzie zalecenie aby prać ją w 30 stopniach. Ale za to ręczniki już zdecydowanie w wyższej temperaturze, bo tylko taka rzeczywiście rozprawi się z bakteriami, które lubią się tam zalęgać.

A propos ręczników mam TIP’a.
Ważne jest częste zmienianie ręczników. Gdzieś wyczytałam, że właściwie bezpieczne są pierwsze trzy razy wytarcia ciała po kąpieli. Potem  już może tam być dużo bakterii. Ale też nie przesadzajmy. To co trzeba na pewno stosować, to zasadę, że jeśli chociaż troszeczkę czujesz nieprzyjemny zapach to od razu powinnaś wymienić ręcznik, a ten wyprać. Ręczniki pierzemy razem, najlepiej bez innych tkanin. I najlepiej w 60 stopniach, bo w tej temperaturze giną bakterie, które się tam zalęgają.

Dokładnie przejrzyj wszystkie kieszenie, czy nie ma w nich chusteczek.

To banał o którym jednak muszę napisać. Skrawki chusteczek, które potem wbijają się w świeżo wyprane ubranie są mega irytujące i trzeba się trochę namęczyć, żeby je z ubrań usunąć. I zawsze pod suszarką jest nasypane białymi małymi płatkami, które spadają z ubrań. Ehh… No po co sobie tyle pracy dokładać, jeszcze ze zmiataniem.

Używaj woreczków do prania.

Ciekawa jestem ile z Was o tym wie i tego używa. Napisz proszę w komentarzu, czy woreczki do prania były Ci znane przed tym tekstem.

Woreczki są super, kiedy chcesz wyprać coś delikatnego. Ja osobiście używam ich do rajstop, biustonoszy, swetrów, podczas zimy do czapek i szalików, itp. Ogólnie do rzeczy, które są delikatne. Worek chroni przed zaciąganiem się materiałów i dzięki temu masz świeże ubranie, ale wyprane bez żadnego szwanku. Do momentu kiedy odkryłam worki, prałam rajstopy ręcznie, bo przecież to delikatny materiał. A teraz wrzucam do pralki z innymi ubraniami i cieszę się czasem dla siebie.  Bardzo to jest przydatne. Woreczki są łatwo dostępne, można je kupić prawie w każdym większym supermarkecie. Zazwyczaj są w zestawach różnych rozmiarów. Ważna uwaga. Jeżeli pierzesz całe delikatne pranie, to nie wkładaj go do jednego woreczka. Musi ich być co najmniej dwa lub więcej, bo pralka nie będzie mogła wirować!

Zawsze sprawdzaj co zaleca producent na metce przy ubraniu.

Nie wiem czemu ta pozycja pojawiła się dopiero teraz, prawdopodobnie większość osób nawet nie dotrze do tego punktu. A to jest bardzo ważne.

Każdy materiał ma jakby swoją własną instrukcję obsługi. I metki wszywane do ubrań nie są bez powodu. Mają nam pomóc w tym, żeby ubranie nosiło się jak najdłużej w dobrej jakości. Pranie zawsze niszczy ubrania. To jest fakt. Natomiast kiedy stosujesz się do zasad, o którym mówi producent, będziesz się tą rzeczą cieszyła dłużej.

I tu dodam, że pranie ubrań zbyt rzadko to nie jest dobry pomysł. Brud niszczy je dużo bardziej niż pranie. Trzeba ocenić to według własnego uznania. Wiadomym jest, że bieliznę, podkoszulki itp. pierzemy po każdym użyciu. To samo jest z białymi i eleganckimi koszulami! Nie ma nic gorszego jak zabrudzona elegancka koszula.

Podejrzewam, że większość z nas bierze to na węch. Nie ma się co oszukiwać, to najprostszy i najbardziej pierwotny sposób 🙂 Mój mąż zawsze się mnie pyta czy w tym swetrze może jeszcze pójść czy już nie. No i weź tu człowieku zlicz ile on razy od ostatniego prania w tym chodził. No więc wącham. I wiem od razu. 🙂

TIP
A wiecie jak najprościej sprawdzić czy koszula jest brudna?

Patrz na kołnierzyk. Jak jest zabrudzony, to już do prania. To najlepszy sposób. To miejsce przy szyi, zawsze się poci i brudzi jako pierwsze.  Biała koszula nawet po 2 godzinach użytkowania – do prania.

Ale dobra, wracamy do głównego tematu. Rzadziej możemy prać swetry, spodnie, kurtki, bo są to odzienia wierzchnie i zazwyczaj one nie przylegają bezpośrednio do ciała, nosimy pod nimi bieliznę.  Dlatego te spodnie warstwy powinny być częściej prane, a wierzchnie trochę rzadziej.

Zapnij wszystkie zamki błyskawiczne.

Dlaczego? Prosta i szybka odpowiedz, zamek może pozaciągać inne ubrania w bębnie pralki.

Jeśli ubrania ma jakieś nadruki, cekiny, najlepiej wywinąć je na lewą stronę.

To da Ci pewność, że nic z nadrukami się nie stanie. Ani z cekinami. Ani tym podobnymi rzeczami. To samo zresztą jest przy prasowaniu. Nie wolno gorącego żelazka przykładać do nadruków, bo te zwyczajnie mogą odpaść albo się stopić. Można je prasować na lewej stronie, albo przez szmatkę.

To tyle na dziś. Jeśli masz jakieś pytania dotyczące prania, pisz śmiało. Najlepiej w komentarzu poniżej, będę na nie odpowiadać.

Na dole mam dla Ciebie prezent o którym pisałam na początku.
Ściągnij plakat i niech znaczki dotyczące prania już nigdy nie będą niewiadomą 🙂

jak dobrze prać-plakat 

4 odpowiedzi

  1. Nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak woreczki do prania, nie wiedziałem też 90 % rzeczy z tego wpisu, dzięki Maria <3. A plakacik sztos!
    P.S.
    Bloga czytają również faceci, nie tylko kobiety! :*

    1. Cieszę się, że się podoba, oby się przydało w przyszłości:)
      Super, że goszczę tu też mężczyzn, a zwłaszcza w temacie prania 🙂
      Powodzenia i dzięki za miłe słowa! :*

  2. Używam woreczków do prania bielizny (zwłaszcza z delikatnych materiałów, koronkowej itp), ale przyznam, że głównym powodem były znikające skarpetki, które wyczarowywał po jakimś czasie pan naprawiający pralkę 😀
    Pozdrawiam cieplutko!

    1. Hahaha, ale to jest rzeczywiście dobre zastosowanie! Nie wpadłam na to, ale pomysł podbieram.:) Ile to w mojej szafie pałęta się pojedynczych skarpetek, które czekają na swoją parę… Dzięki Olu! Ściskam! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

SKLEP INTERNETOWY

POZOSTAŁE WPISY:

Ubrania ciążowe z bawełny

Każda przyszła i świeżo upieczona mama doskonale wie, jak trudny bywa dobór odpowiedniej odzieży ciążowej. Przede wszystkim, nic nie może uciskać czy powodować dyskomfortu. Niemniej

Więcej »

WYSZUKAJ