mariaszyje
Ubierz się w radość!

Akryl

Skupiałam się ostatnimi czasy na poliestrze i jego przekrętach na tym świecie, ale zupełnie zapomniałam o równie złym jego koledze – akrylu. Nadchodzi taki czas, że będziemy szukać swetrów w sklepach, więc warto wiedzieć czy dany sweter ogrzeje mnie zimną. 😉

Akryl ma naśladować wełnę.

Ma, bo nie robi tego w szczególnie udany sposób.

Na pierwszy rzut oka, akryl może wydawać się miły w dotyku, gruby, no idealny sweter na zimowe wieczory. I w sumie o to też chodzi, żeby poudawał trochę te cechy których nie ma. W sklepach rzucamy się na ładnie wyglądające, grube ubrania, a potem w nich marzniemy zimą. Dlaczego?

Zacznijmy od tego, że akryl to materiał syntetyczny (tu schemat w którym opisuję podział materiałów). A to oznacza, że nie ma w nim naturalnych składników. Możemy być zatem pewni, że nie będzie dobry dla naszej skóry i ciała. Takie stwierdzenia można śmiało strzelać wobec wszystkich włókien syntetycznych.

Co w nim złego?

Większość rzeczy. Po pierwsze, jak wszystkie materiały syntetyczne nie jest oddychający. Zatem chodząc w nim niemiłosiernie się pocimy. Najgorzej jest, jak w już zimne dni wchodzimy zmarznięci, bo na dworze -10 stopni. W pomieszczeniu natomiast jest jakieś +20 i momentalnie zaczynamy się pocić. Ten materiał nie współgra z otoczeniem i naszym ciałem. Nie dostosowuje się do temperatury naszej ani otoczenia (jak wełna! – właśnie do mnie dotarło, że nie pisałam jeszcze o wełnie, a przed okresem chłodniejszym to dobry temat). Więc czujemy się w nim jak w plastikowym worku i zwyczajnie leje się z nas pot, jak jest cieplej, albo trochę się poruszamy.

Druga najważniejsza sprawa, to to że ten materiał nie utrzymuje ciepła. Zatem jest nam w nim zimno. Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego tak marzniesz zimą. A przecież masz swetry i to dwie ich warstwy. Prawdopodobnie nosisz na sobie akryl, który nie sprawi że będzie Ci ciepło. Może tylko spowodować, że się spocisz. Swoją drogą, niezłe kombo- jest ci zimno, a i tak się pocisz…

Chodziłam  ostatnio po sklepach, dosłownie kilka dni temu. Fakt, że jeszcze nie ma wysokiego sezonu na zimowe rzeczy, ale większość oferowanych swetrów i sweterków to akryl. Trzeba się mocno napracować, żeby znaleźć coś wełnianego. A powiem Wam, że te akrylowe swetry kuszą swoim wyglądem. Serio, mnie tak skusiły kilka razy… Przyznaję. Nie byłam jeszcze wtedy  świadoma znaczenia materiałów, ale już wtedy strasznie mnie wkurzało, że tak mega pociłam się w tych swetrach…

Nawet jeśli sweter ślicznie wygląda, jest tak pięknie, grubo pleciony, sprawdzajcie metki! Jeśli zobaczycie tam akryl, to nie jest to dobra inwestycja na zimę.

   

Kolejna sprawa – mało wytrzymały. Szybko te swetry się niszą. Mechacą się.

Czytałam, że zdarza się że nawet, że już w sklepach są zmechacone, bo ocierają się o inne ubrania. No to mówi samo za siebie. Nawet brak słów.

Czy to nie jest  irytujące, że sweter mega szybko się niszczy? Ile jak miałam takich swetrów… bo musicie wiedzieć, że ja uwielbiam swetry. Od zawsze. Miałam ich zawsze mnóstwo (i mam do dziś) na każdą niemalże okazję. Ale cóż z tego, kiedy szybko traciły swoja datę ważności.

Podobnie jak poliester (o którym możesz poczytać tu) ma małą chłonność. No to też jest charakterystyczne dla syntetycznych materiałów. Ja zazwyczaj pod moje swetry nosiłam i noszę do dziś, bo to bardziej higieniczne, t-shiry. Zwykłe na ramiączkach albo z krótkim rękawem – bawełniane. Zawsze jak już się tak spociłam to one były mokre, nie sweter. Serio na nim nic nie zostawało… Żadna wilgoć.

To dowód na to że jak zakładasz syntetyk to jesteś jak w plastikowym worku. Plastik przecież też nic nie chłonie.

I kolejna, mega denerwująca cecha – elektryzuje się.
Ile razy miałaś taką sytuację, że zdejmowałaś sweter i twoje włosy stawały dęba? No właśnie.
Dodam, że akryl – jako materiał syntetyczny, nie jest jedyny w tej właściwości. Poliester i poliamid będą w Waszymi włosami robić to samo.

Ja miałam wiele razy. Jeśli Ty też, to znaczy ze obie wpadłyśmy w sidła ładnych niekomfortowych swetrów :p

A dlaczego on wg jest w sklepach skoro jest taki zły?

I tu prosta odpowiedz, której się pewnie domyślacie – jest tani. I to jest też, jak dla mnie, jedyny plus tego materiału. Jego cena jest niska, wiec wiadomo że z niego opłaca się szyć szybką modę.

Aaaa i jeszcze jedno, wiecie jak dość prosto można sprawdzić czy to akryl?

Akryl, jako materiał syntetyczny, skrzypi pod palcami. Kiedy weźmiesz sweter do ręki,  mocniej go złapiesz i nim poruszasz i to będzie akryl – doświadczysz niemiłego delikatnego skrzypienia. Ja osobiście nie zawszę potrafię to wyczuć. Zależy to od ilości domieszek.
Dlatego, dla pewności, radzę jeszcze sprawdzić metkę. 🙂

Jakieś pytania?

Ściskam! Maria

2 odpowiedzi

  1. Zgadzam się po stokroć! Właśnie marznę i pocę się na przemian w nowym akrylowym sweterku. Pikanterii sytuacji dodaje fakt, że sama jestem namiętną dziewiarką i dużo dziergam i co więcej, jestem właścicielką sklepu z włóczkami, tymi najszlachetniejszymi. A jednak… wpadłam w sidła akrylu. Całkiem zresztą świadomie, bo potrzebowałam basic kardiganu „na już” i choć wiem, jak podły jest akryl, to zapomniałam, jak bardzo i jakoś naiwnie łudziłam się, że te nowoczesne nie są aż takie wredne. Wręcz przeciwnie. Mam wrażenie, że nawet gorsze niż niegdyś. Jedyne, co mnie nieco usprawiedliwia to fakt, że od lat nie nosiłam niczego akrylowego i niemiłe wrażenia się zatarły. Nigdy więcej!

    1. Doskonale rozumiem… Ten akryl ma to do siebie, że często jest też w ładnych wzorach i kolorach i cenowo nie wykańcza;p Ja znów nabrałam się, nawet kilka razy (!), na to, że sweter był w ładnych wzorach… Aż wstyd się przyznać… Ale najważniejsze to podejmować świadomie wybór. Obyśmy już zawsze dobrze wybierały 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

SKLEP INTERNETOWY

POZOSTAŁE WPISY:

Ubrania ciążowe z bawełny

Każda przyszła i świeżo upieczona mama doskonale wie, jak trudny bywa dobór odpowiedniej odzieży ciążowej. Przede wszystkim, nic nie może uciskać czy powodować dyskomfortu. Niemniej

Więcej »

WYSZUKAJ